DT News - Poland - Zdrowie zębów wpływa na stan cery

Search Dental Tribune

Zdrowie zębów wpływa na stan cery

wto. 5 marca 2013

ratować

Na wizerunek wpływa wiele elementów. Już nie tylko strój, fryzura czy zadbane paznokcie są zauważane przez otoczenie, wiele osób zwraca uwagę także na cerę. A ta nie zawsze jest idealna, np. przyczyn trądziku może być naprawdę wiele i nieraz trudno znaleźć tę jedną konkretną.

Jeśli problemy ze skórą są uporczywe, warto udać się do dermatologa, który na pewno znajdzie skuteczne rozwiązanie. Może się jednak okazać, że dermatolog odeśle pacjenta do dentysty. „Wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że stan zdrowia zębów wpływa na stan zdrowia całego organizmu. Zepsute zęby powodują choroby serca, płuc, problemy z zębami można także wyczytać z wyglądu skóry twarzy. Dlaczego tak się dzieje? Otóż w przypadku zepsutych zębów mamy do czynienia ze skupiskiem bakterii. Gdy stan zapalny w jamie ustnej jest poważny, tzn. taki, że wymaga np. leczenia kanałowego lub są to długotrwałe zapalenia przyzębia to bakterie rozprzestrzeniają się na cały organizm, wywołując tzw. chorobę odogniskową” – tłumaczy lekarz dentysta Bartosz Nowak z Gliwic .Gdy przyczyną trądziku jest zepsuty ząb, a nie np. zmiany hormonalne czy łojotok, to wypryski najczęściej pojawiają się w okolicy ust, na brodzie i kościach szczęki.

Ząb nie musi boleć, by powodował problemy ze skórą twarzy. „Jeśli ząb boli, to zazwyczaj jest to początkowy sygnał tego, że z zębem dzieje się coś niedobrego. Dużo bardziej niebezpieczne dla zdrowia są sytuacje, gdy ząb nie boli, a mimo to wymaga natychmiastowego leczenia lub nawet usunięcia. Pozostawione korzenie czy martwe zęby często nie dają żadnych sygnałów bólowych, a stanowią siedlisko bakterii, które przez krwiobieg są przenoszone do innych narządów i powodują stan zapalny lub niepotrzebnie obciążają dany organ” – tłumaczy dr Nowak.

Wszystkie te problemy mają źródło w braku dbania o zdrowie zębów. „Do takiej sytuacji dochodzi w przypadku nieleczonej próchnicy. Bakterie przenikają w głąb miazgi zęba, a potem do korzenia i dochodzi do obumarcia zęba. W środku namnażają się bakterie gnilne, tzw. beztlenowe i mimo, że ząb nie boli, to jednak przez ukrwioną kość szczęki, z którą jest połączony bakterie przenikają do innych organów, powodując zakażenia lub stany zapalne. W przypadku uzupełniania ubytku martwego zęba nie wystarczy założyć zwykłej plomby. Konieczne jest leczenie kanałowe, tzw. endodontyczne, lekarz usuwa wtedy zniszczoną miazgę zęba, dezynfekuje ząb wraz z korzeniem i usuwa bakterie. Samo założenie plomby by tu nie pomogło, bo bakterie by zostały” – wyjaśnia dentysta. To samo dotyczy nieusuniętych korzeni, które bezwzględnie powinny zostać usunięte. „Wielu pacjentów sądzi, że wraz z utratą zęba doszło także do usunięcia bakterii próchnicowych. Nic bardziej mylnego. Pozostawiony korzeń jest także niebezpieczny dla zdrowia. Nawet nie do końca wyrznięte zęby mądrości mogą być siedliskiem bakterii, często wokół nich pojawiają się obrzęki i torbiele, a z powodu utrudnionego dostępu są znacznie bardziej narażone na występowanie próchnicy” – przestrzega dr Nowak.

W przypadku problemów skórnych z cerą, równocześnie z leczeniem stomatologicznym można także przeprowadzać leczenie dermatologiczne, jednakże będzie ono bardziej skuteczne w momencie, gdy wszystkie zęby zostaną wyleczone.

 

To post a reply please login or register
advertisement
advertisement