DT News - Poland - „Noblesse oblige”

Search Dental Tribune

„Noblesse oblige”

pon. 19 września 2016

ratować

O tym, jak w dobie nasycenia rynku, szumu informacyjnego i walki konkurencyjnej znaleźć swoje miejsce, rozmawiamy z Wojciechem Augustyniakiem – Dyrektorem Zarządzającym W&H Poland.

Ponad 125 lat tradycji w produkcji sprzętu stomatologicznego, to z jednej strony czas na zdobycie olbrzymiego doświadczenia, ale to także szczególny rodzaj zobowiązania wobec klientów. Czy istnieją dzisiaj działania dające gwarancje utrzymania pozycji lidera na wysoko konkurencyjnym rynku?
W&H to najstarszy producent końcówek stomatologicznych w Europie. Jako pierwsi na świecie zastosowaliśmy szybkozłączki, system mocowania wierteł na przycisk, pierwsze urządzenia do automatycznej konserwacji. Ale nawet towarzysząca nam niezmiennie historia innowacji nie zastąpi codziennej pracy nad zaoferowaniem klientowi czegoś więcej, także w obsłudze posprzedażowej – zapewniamy najdłuższe na rynku okresy gwarancyjne, nasze Centrum Serwisu Technicznego oferuje Klientom dostęp on-line do historii serwisowej, możliwość zlecania i monitorowania napraw i ich kosztów przez cała dobę 7 dni w tygodniu, bezpłatny sprzęt zastępczy i przesyłki do serwisu i z powrotem do klienta.

Polscy lekarze mają obecnie dostęp do najnowszych rozwiązań i produktów. Nowoczesne technologie są w zasięgu ręki. Czy istnieją jeszcze zauważalne różnice w wyposażeniu klinik stomatologicznych w Polsce i np. Europie Zachodniej? Jak na tym tle wyglądają nasi specjaliści?
Poziom usług stomatologicznych w Polsce jest jednym z najwyższych na świecie, a wyposażenie polskich klinik jest często znacznie nowocześniejsze niż w Europie Zachodniej. Nasi specjaliści szybko i sprawnie wdrażają u siebie najnowsze technologie – absolutnie nie mamy się czego wstydzić.

Czy polscy lekarze przy wyborze urządzeń koncentrują się wyłącznie na cenie, czy wybór jest wypadkową wielu czynników, w tym: ceny, jakości, użyteczności, ergonomii i prestiżu?
Niestety, wybór jest często daleki od optymalnego z bardzo prozaicznego powodu – braku czasu. Lekarz dentysta, będąc jednocześnie przedsiębiorcą, ma w swojej codziennej pracy ma tak wiele decyzji medycznych i biznesowych do podjęcia, że po prostu nie jest w stanie poświecić wystarczająco dużo uwagi każdemu zakupowi. Także podczas podejmowania wydawałoby się kluczowych decyzji, np. wyposażenia nowego gabinetu. Po uporaniu się z finansowaniem, ekipą remontową, Sanepidem, kiedy przychodzi wreszcie czas na zamówienie unitu, brakuje już energii na świadomą jego konfigurację. W efekcie wybierane jest rozwiązanie atrakcyjne estetycznie i wygodny dla pacjenta fotel. Mało kto zwraca uwagę, w jaki silnik elektryczny, skaler czy turbinę unit zostanie wyposażony, a przecież to ten właśnie niepotrzebnie ciężki silnik trzeba trzymać w ręce po kilka godzin dziennie przez kilkanaście lat.

Firma W&H jest obecna na polskim rynku od ponad 25 lat. Mając tak pełny obraz upodobań konsumentów, charakterystyki rynku, zmian na nim zachodzących, jak ocenia Pan kierunek rozwoju polskiej stomatologii na najbliższe 25 lat?
Polski rynek stomatologiczny po okresie dynamicznego i czasem chaotycznego rozwoju wszedł w fazę dojrzałości. Widoczne są na nim te same trendy, co na Zachodzie – konsolidacja producentów i dystrybutorów, postępująca cyfryzacja we wszystkich obszarach: diagnostyki, dokumentacji czy komunikacji na linii pacjent-lekarz-technik. W najbliższym czasie spodziewałbym się raczej dalszej optymalizacji, nie oczekując przełomowych zmian.

Dostarczanie nowoczesnych rozwiązań dla specjalistów to nie jedyny obszar zainteresowania firmy. Jakie wartości towarzyszą firmie W&H i jaką ma ona misję?
W&H w Polsce inwestuje bardzo duże środki we działania mające na celu wspieranie edukacji podyplomowej. Uruchomiliśmy właśnie w naszym biurze w Warszawie jedno z najnowocześniejszych w Europe Centrów Szkoleniowych, wyposażone w najwyższej klasy symulatory i najnowocześniejszy sprzęt pozwalający na organizację szkoleń na poziomie niedostępnym dotychczas w Polsce. Co więcej, W&H nie organizuje tu szkoleń promujących produkty – wszystkie prowadzone w Centrum kursy to autorskie programy szkoleniowe liderów polskiej stomatologii.

Do testów klinicznych nowego unitu chirurgicznego udało się zaprosić do współpracy jednych z bardziej rozpoznawalnych polskich specjalistów z zakresu chirurgii, periodontologii i implantologii. Te nazwiska mówią same za siebie. Czy trudno było przekonać tak wymagających użytkowników do podzielenia się swoimi opiniami na temat Państwa urządzeń?
Nigdy dotąd wprowadzenia na polski rynek urządzenia dla lekarzy dentystów nie poprzedził tak szeroki program testów klinicznych z udziałem – nie boję się tego powiedzieć – światowej klasy specjalistów. Jestem niezwykle dumny, że nasze zaproszenie przyjęli tak znakomici lekarze i gorąco zachęcam do zapoznania się z ich opiniami. Jestem głęboko przekonany, że komentarze, także te krytyczne, są dla ich kolegów i koleżanek znacznie bardziej wartościowe niż kolejna kampania reklamowa producenta. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zgodzili się wziąć udział w naszych testach klinicznych. Szczególnie dziękuję za wiele opinii, w tym także tych krytycznych.

Od redakcji: Dla Czytelników mamy niespodziankę. Każda kampania, to wielotygodniowe przygotowania oraz sesje zdjęciowe, obejmujące wielogodzinną pracę. Efekt finalny jest wysmakowany, elegancki i czytelny. Prezentowane zdjęcia są podsumowaniem tego wydarzenia i pokazują jego kulisy. Dziękujemy, że się zgodziliście!

Rozmawiał: Grzegorz Rosiak

 

embedImagecenter("Imagecenter_1_2461",2461, "large");
To post a reply please login or register
advertisement
advertisement