DT News - Poland - Dentysta jak psycholog?

Search Dental Tribune

Dentysta jak psycholog?

śro. 18 kwietnia 2012

ratować

Wiele problemów, szczególnie występujących w okresie dojrzewania, można zdiagnozować poprzez obserwację zębów, choć ich źródeł należy szukać w psychice. Dlatego właśnie lekarz dentysta daje często pierwszy sygnał alarmowy, że z nastolatkiem może dziać się cos niepokojącego. Odczyta to ze stanu szkliwa, kształtu ubytków, chorób dziąseł czy ułożenia stawów żuchwowo-skroniowych.

Kłopoty w szkole, zła atmosfera w domu czy silne przeżycia to sytuacje, którym wielu nastolatków nie potrafi stawić czoła. Okazuje się, że długotrwały stres dotyka nie tylko biznesmenów, ale także dzieci, zwłaszcza w okresie dojrzewania, kiedy mają zachwiane poczucie własnej wartości. „Gdy nastoletni pacjent usiądzie na fotelu dentystycznym i otworzy usta, od razu mogę stwierdzić, czy np. cierpi na bruksizm, czyli chorobę o podłożu psychosomatycznym, polegającą na mimowolnym zgrzytaniu zębami i ich zaciskaniu, zwłaszcza w nocy” – mówi dr Iwona Gnach-Olejniczak. „Statystyki wskazują, że na bruksizm cierpi już niemal co trzecie dziecko” – dodaje.

Bruksizm to oznaka stresu, która wpływa destrukcyjnie na szkliwo oraz stawy żuchwowo-skroniowe. Z jednej strony powoduje odsłonięcie wrażliwej na ból zębiny i nietypowe ubytki. Z drugiej przyczynia się do nieprawidłowego ułożenia szczęki i żuchwy, które może prowadzić np. do silnych bólów głowy, oczu, a nawet pleców. W takich przypadkach dentyści zazwyczaj zalecają stosowanie na noc szyn okluzyjnych, które gwarantują prawidłowe ułożenie szczęki i żuchwy względem siebie, bez zaciskania zębów. Problem bruksizmu wymaga jednak kompleksowego działania, obejmującego także odstresowanie. Wskazana będzie też wizyta u psychologa, neurologa lub psychiatry w celu zdiagnozowania przyczyn stresu.

Obsesja porządku i czystości, czasem występująca u młodzieży w okresie dojrzewania może być wyrazem stresu i braku akceptacji samego siebie. Taki perfekcjonizm może też obejmować czyszczenie zębów. „Tzw. agresywne mycie zębów polega na zbyt siłowym podejściu do codziennej higieny jamy ustnej. Pacjent, dążąc do skutecznego oczyszczenia zębów, szoruje je tak, że uszkadza dziąsła, które zaczynają się cofać i boleśnie odsłaniać szyjki zębowe” – mówi dr Iwona Gnach-Olejniczak. Nie musi to jednak od razu oznaczać problemów natury psychicznej. Być może nastolatek nie umie prawidłowo myć zębów i wystarczy krótki kurs przeprowadzony przez higienistkę w gabinecie stomatologicznym. Jeśli to nie pomoże, do akcji powinien wkroczyć psycholog, bo agresywne szorowanie bywa objawem zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych zwanych też nerwicą natręctw.

Lekarz dentysta może być bardzo pomocny w diagnozowaniu objawów bulimii. Specjaliści nie potrafią jednoznacznie określić przyczyn jej wstępowania, ale wiadomo, że najczęściej towarzyszy jej niezadowolenie z własnego wyglądu i stresujące życiowe zmiany. Z reguły schorzenie dotyka nastolatek między 12. a 18. r.ż. Chorobie nie musi towarzyszyć nadmierna chudość, jak w przypadku anoreksji, dlatego bulimicy zazwyczaj chorują w tajemnicy przed bliskimi. Prawdę o ich rzeczywistych problemach może pokazać jama ustna. Silnie zniszczone przez treść żołądkową szkliwo, zwłaszcza od wewnętrznej strony zębów, duża liczba ubytków, poważne choroby dziąseł oraz powiększone ślinianki – to oznaki, po których dentysta często szybciej niż otoczenie potrafi zdiagnozować u pacjenta bulimię. Po kilku latach choroby bulimicy zaczynają tracić zęby i jedyną możliwością pomocy nawet młodym ludziom bywa założenie porcelanowych koron lub wszczepienie implantów.

 

To post a reply please login or register
advertisement
advertisement