Search Dental Tribune

Nie każdy stan zapalny to paradontoza

pon. 17 września 2012

ratować

Choroby przyzębia to druga po próchnicy przyczyna utraty zębów. Na szczęście schorzenia, które dziesiątkują uzębienie, rzadko kiedy okazują się paradontozą. Zwykle to stany zapalne w obrębie przyzębia, które przez wiele lat mogą nie dawać żadnych objawów.

Nie każdy stan zapalny w obrębie przyzębia to od razu groźna paradontoza. Najczęściej to, co pacjenci określają mianem paradontozy, okazuje się stanem zapalnym w obrębie przyzębia – konsekwencją zaniedbań w higienie jamy ustnej. I nie chodzi tu tylko o codzienne mycie zębów, ale przede wszystkim o usuwanie kamienia nazębnego. Światowa Organizacja Zdrowia radzi, by usuwać kamień 2 razy w roku, ale większość Polaków nie stosuje się do tych zaleceń.

Wiele czynników powoduje, że niektóre organizmy reagują bardzo gwałtownie na niewielkie nawet stany zapalne, a inne są odporny nawet w przypadkach przewlekłego zapalenia dziąseł. Podatność przyzębia na periodontopatię potęgują: cukrzyca, wady zgryzu, stres, palenie papierosów, ale także cechy genetyczne oraz zaburzenia immunologiczne. Wg dr Iwony Gnach-Olejniczak, dentystki z Wrocławia, pacjenci często uważają periodontopatię za chorobę nieuleczalną. To przekonanie powoduje, że mimo problemów z przyzębiem unikają dentysty i zgłaszają się po pomoc w bardzo zaawansowanym jej stadium, gdy dochodzi do zaniku kości wyrostka zębodołowego i rozchwiania zębów.

Bez względu na podatność organizmu na choroby przyzębia regularne usuwanie kamienia to podstawa higieny. Skaling obejmujący część naddziąsłową zębów powinien przechodzić 2 razy w roku każdy z nas. Ważne, by został przeprowadzony dokładnie. „Prawidłowy program higienizacji powinien trwać nawet ok. 2 godz. W tym czasie nie tylko usuwa się kamień i osady, równie ważne jest precyzyjne wypolerowanie zębów. Użycie dziesiątek past polerskich i gumek powoduje, że szkliwo zyskuje pożądaną gładkość, która zabezpiecza zęby przed ponownym osadzaniem kamienia” – wyjaśnia dr Gnach-Olejniczak. Obowiązkową higienizację poprzedzić musi jednak badanie diagnostyczne. Wczesne wykrycie problemów w strefie poddziąsłowej pozwala uniknąć nieprzyjemnych zabiegów chirurgicznych w obrębie przyzębia.

Dziś już można zapomnieć o inwazyjnym, mechanicznym kiretażu, czyli czyszczeniu kieszonek dziąsłowych z kamienia, które poprzedza nacięcie dziąsła. Ulgę wszystkim pacjentom, którzy muszą przechodzić zabiegi usuwania kamienia poddziąsłowego, przynoszą systemy ultradźwiękowe.

 

To post a reply please login or register
advertisement