DT News - Poland - W polskiej transplantologii jest lepiej, ale wciąż bardzo źle

Search Dental Tribune

W polskiej transplantologii jest lepiej, ale wciąż bardzo źle

śro. 21 listopada 2012

ratować

Polska transplantologia powoli wychodzi na prostą po gwałtownym spadku liczby przeszczepów w 2007 r. Do końca sierpnia br. przeprowadzono już ok. 1000 przeszczepów. „Jest lepiej, ale ciągle bardzo źle” – mówi prof. Wojciech Rowiński, krajowy konsultant w dziedzinie transplantologii.

To efekt przede wszystkim niskiej liczby organów od zmarłych dawców. Od wielu lat najmniej jest ich w płd.-wsch. Polsce. Zdaniem eksperta, problem leży również w ochronie zdrowia. W ubiegłym roku przeszczepiono w kraju rekordową liczbę 1500 narządów. Ostrożne szacunki branży medycznej wskazują, że w tym roku powinno być podobnie. „Sytuacja się poprawiła w zeszłym roku i dotarliśmy do etapu sprzed wydarzeń z 2007 r., ale pokrywamy zaledwie 45% potrzeb. Jest lepiej, ale ciągle bardzo źle” – mówi prof. Wojciech Rowiński.

W 2005 r. organy wewnętrzne pobrano od 556 dawców, w 2007 r. – od 352. Liczba przeszczepów spadła wówczas o połowę, do 960. To efekt afery związanej z zatrzymaniem przez CBA kardiochirurga Mirosława G. Teraz statystyki rosną – w 2011 r. pobrań było 553, a liczba przeszczepów 3 razy większa – to jednak wciąż za mało. Dla przykładu, zapotrzebowanie na przeszczep nerki w Polsce szacowane jest na 60-70 przypadków na 1 mln osób. W zeszłym roku wykonano zaledwie kilkadziesiąt takich przeszczepów.

„Jeśli chodzi o nerki, to można uzupełnić ten odsetek pobraniami od dawców żywych i to jest żałośnie mało. W Ameryce 50% przeszczepień nerek jest od dawców żywych, w Norwegii – 42%, w Unii Europejskiej – średnio 20%. U nas to tylko 2%” – wskazuje prof. Wojciech Rowiński. W Polsce wciąż problemem jest zbyt mała liczba organów do przeszczepu. Najmniej zmarłych dawców zgłaszanych jest w płd.-wsch. Polsce, głównie w woj. świętokrzyskim, podkarpackim i małopolskim. Najlepsze statystyki są w województwach zachodniopomorskim i lubuskim. Poprawiła się sytuacja na Mazowszu. W 2010 r. zgłoszono tam zaledwie 8 dawców, w 2011 r. już 14.

Zdaniem prof. Rowińskiego wiele w najbliższych latach będzie zależało od zmian w służbie zdrowia, w tym także od postaw lekarzy, którzy kwalifikują do pobrań. Szczegółowe statystyki pokazują, że do końca sierpnia br. przeprowadzono ponad 1000 przeszczepów od zmarłych dawców. Dodatkowo były to 34 nerki i 10 fragmentów wątroby od żywych dawców. To 2 razy więcej niż trzy lata temu. W sierpniu br. na transplantację czekało 2300 chorych. Z szacunków wynika, że w Polsce powinny być przeprowadzane przeszczepy 2000 nerek, 600 wątrób i 220 serc.

Środki na transplantacje pochodzą z Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej, który działa od ubiegłego roku. „To suma 405 mln zł na wszystkie działy medycyny transplantacyjnej, na przeszczepianie komórek krwiotwórczych, na przeszczepy biostatyczne, na aparatury i inwestycje, działania promocyjne w zakresie pobierania narządów” – wylicza prof. Rowiński. Jak podkreśla, właśnie od działań informacyjnych, prowadzonych w szpitalach w dużej mierze zależy przyszłość polskiej transplantologii.

źródło: Newseria
 

To post a reply please login or register
advertisement
advertisement