Search Dental Tribune

Laser stosujemy niemal do wszystkiego…

Piotr Roszkiewicz
Grzegorz Rosiak

Grzegorz Rosiak

śro. 25 maja 2016

ratować

Terapie laserowe stają się coraz popularniejsze w stomatologii i wykorzystywane są w różnych jej dziedzinach. O tym, jak stosowanie urządzeń laserowych może poszerzyć ofertę kliniki i jakie korzyści przynosi lekarzom i pacjentom rozmawiamy z dr. Piotrem Roszkiewiczem z Kliniki Na Brzozowej w Laskach pod Warszawą.

Jak się zaczęły Państwa doświadczenia z laserami?

Można powiedzieć, że był to zbieg okoliczności. Laserami zacząłem się interesować kilka lat temu, a mój brat podchodził do nich nieco sceptycznie – zajmując się głównie endodoncją, preferował pracę tradycyjną z ultradźwiękami przy mikroskopie. Tak naprawdę nasza historia zaczęła się w 2008 r. Mój brat miał wypadek, podczas którego uszkodzony został staw barkowy i zniszczony mięsień naramienny. Podjęliśmy jednak próbę walki o jego zdrowie i odzyskanie sprawności stawu barkowego. Dzięki laserowi ta walka okazała się zwycięska. Część rehabilitacji opierała się na biostymulacji. Przy charakterze jego pracy (wówczas lekarz stomatolog na stażu podyplomowym) odzyskanie pełnego zakresu ruchomości stawów było priorytetem. Ponad 3 godz. spędzał codziennie na fizjoterapii, zdecydowaliśmy się zatem na zakup lasera biostymulacyjnego i mój brat naświetlał się kilka razy dziennie w domu. Laser kupiliśmy głównie do użytku prywatnego, dopiero później, gdy odkryliśmy jego zalety, zaczęliśmy stosować go wspomagająco w stomatologii. Potwierdziły się informacje, że laseroterapia znacząco przyspiesza gojenie, np. po ekstrakcjach „ósemek” czy po implantacji.

Przy zabiegach chirurgiczno-implantologicznych zastosowanie lasera stało się jak najbardziej uzasadnione. A w pozostałych przypadkach?
Kiedy mój sceptyczny wobec stosowania laserów brat opracował kanałowo, przy zastosowaniu odpowiedniej końcówki, 3 czy 4 zęby na jednej wizycie, uwierzył w ich skuteczność. Był ogromnie zaskoczony, że deltę korzeniową można oczyścić tak doskonale! Obaj mamy obserwację wielu rozpoczętych przypadków, czekamy na długoterminowe efekty, które będziemy chcieli opisać i pokazać już niedługo. Prowadzimy regularną kontrolę tych pacjentów i gromadzimy dokumentację radiologiczną i fotograficzną. Wstępne wyniki są obiecujące.

Skąd czerpali Państwo wiedzę? Czy jest ona szeroko i łatwo dostępna?
Na początku wiedzę zdobywaliśmy z najróżniejszych źródeł. Na zagranicznych stronach internetowych i w zagranicznej prasie branżowej szukaliśmy wszystkiego, co mogłoby nam pomóc. „Pobawiliśmy się” laserem biostymulacyjnym rok i zdecydowaliśmy się zrobić kolejny krok. Kupiliśmy laser diodowy. Byliśmy podekscytowani, gdyż dioda dawała nowe możliwości: można było ciąć i np. pogłębiać przedsionek – okazało się, że zabieg, który wymagał wcześniej dużo pracy, można przeprowadzić szybciej i pewniej, bez krwawienia. Pacjenci informowali, że mniej boli i nie mają odczynów pozabiegowych. Wszyscy wiemy, że np. plastykę wędzidełek u dzieci bardziej przeżywają ich rodzice, okazało się, że przy użyciu lasera, to drobny, bezbolesny i bezkrwawy zabieg, minimalizujący stres zarówno małych pacjentów, jak i ich opiekunów. Dzięki temu można było podnieść ceny oraz zwiększyć liczbę pacjentów. Laserem diodowym wykonywaliśmy różne zabiegi, ale czegoś zaczęło nam brakować…

To znaczy, że po dobrych kilkuletnich doświadczeniach z laserem biostymulacyjnym, a następnie diodowym przyszedł czas na kolejne…
Tak, zaczęliśmy poszukiwania kolejnego wyzwania – czegoś znacznie mocniejszego z większymi możliwościami terapeutycznymi. Laser CO2 był poza naszym zainteresowaniem – baliśmy się powikłań, tj. nekroza czy innych, które są z ich stosowaniem związane. Dostaliśmy do porównania laser diodowy i laser Er:Yag. Byliśmy zachwyceni! Okazało się, że opracowanie ubytków nie dość, że szybkie, to odbywa się bez jakiegokolwiek uszkadzania i jest niezwykle precyzyjne. Cena jednak początkowo nas zniechęcała. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że dokonujemy zakupu. Przedstawiciel producenta udostępniał dokumentację i listę przypadków klinicznych, które przeanalizowaliśmy. To nas ostatecznie przekonało. Dzisiaj żałuję, że zakupu nie dokonaliśmy co najmniej rok wcześniej.

Często słyszymy komentarze typu: „Właściwie nie jest kwestią, czy warto było kupić laser. Dzisiaj żałujemy, że stało się to tak późno”.
To fakt. Chyba jedyną kwestią, która początkowo zniechęca do zakupu jest cena. Jest to jednak kwestia względna. Wbrew pozorom, wykorzystując laser przy różnych terapiach, ta inwestycja zwraca się szybciej niż mogłoby się wydawać. Zrealizowanie zakupu zajęło nam niecałe 2 tygodnie. Warto przy podejmowaniu decyzji o zakupie mieć pewność, że cała obsługa posprzedażowa jest na najwyższym poziomie. Chodzi tu głównie o kwestie ewentualnego serwisu i napraw. Mam znajomego, który na naprawę swojego lasera czekał 3 miesiące. Okazało się, że utracone korzyści z odesłanych pacjentów zniwelowałyby różnicę zakupu u rzekomo droższego dealera.
W naszej klinice, dzięki nowemu laserowi, rozwijamy również inne dziedziny medycyny, tj. dermatologię i medycynę estetyczną. Pacjentki, które miały doświadczenie z innymi urządzeniami twierdzą, że zabiegi naszym laserem są przyjemniejsze niż wcześniejsze.

Jakie negatywne doświadczenie i skojarzenia mieli Państwo po zakupie?
Właściwie to przychodzą mi na myśl 2 kwestie. Po pierwsze: decyzję mogliśmy podjąć 2-3 lata wcześniej, po drugie: cały czas „wyrywamy” sobie laser z rąk. Dziś pracę w klinice planujemy pod kątem wykorzystania lasera. Nawet moja żona, która jest dość sceptyczna w kwestii nowinek technicznych, po kilku zabiegach z laserem zaczęła zmieniać swój grafik do możliwości „dopchania się” do tego urządzenia – choć wcześniej uważała, że jej grafik jest nie do ruszenia… Zajmując się chorobami przyzębia, dotychczas stosowała laser diodowy, ale i ona przekonała się, że to nie to samo – zakres procedur jest znacznie większy. Laser diodowy posiada ich kilka (6-7), laser Er:Yag ma ich dziesiątki. Mój ojciec jest chirurgiem szczękowym – kierowani są do nas pacjenci z problemami wokół wszczepów, wprowadzonych przed np. 15 laty, ze wskazaniem do usunięcia wszystkich implantów lub z dużymi stanami zapalnymi wokół wszczepów. Stosując ten laser, mogliśmy zatrzymać proces zapalny, rozpocząć regenerację i okazało się, że jest szansa na pozostawienie ok. 20-letnich implantów – oczywiście, wymaga to również radykalnej zmiany higieny przez pacjenta i jego przyzwyczajeń. Ale perspektywa utrzymania dotychczasowych lub nieznacznie zmodyfikowanych uzupełnień protetycznych daje pacjentowi dodatkową motywację. Jesteśmy w trakcie obserwacji kilku takich pacjentów i mam nadzieję, niedługo przedstawimy pełną dokumentację efektów leczenia.

Miał Pan możliwość pracy z wieloma urządzeniami laserowymi: biostymulacyjnym, diodowym, erbowo-jagowym. Czy, biorąc pod uwagę różnice w zakresie ich zastosowania, ale i – co z tym często związane – z ceną, rozważenie zakupu jakiego urządzenia doradzałby Pan nowym użytkownikom?
Zdecydowanie radzę zacząć od lasera diodowego. Szczególnie, że na początku praktyki budżet inwestycyjny jest z pewnością ograniczony. Jednak to, co oferuje laser diodowy jest też pomocne w codziennej pracy i moim zdaniem – lepszy jakikolwiek laser niż żaden. Właściwie, biorąc pod uwagę różne formy finansowania, młody lekarz jest w stanie kupić dobre urządzenie i zwiększyć możliwości zabiegów proponowanych pacjentom. A procedury, które bywają nieprzyjemne dla pacjentów, np. plastyka wędzidełka czy wycięcie kaptura dziąsłowego, staną się przyjemnością. Da się po prostu to zrobić szybciej i z dużo większym komfortem pacjenta. Po pewnym czasie, po określeniu swoich potrzeb, można rozważać zakup lasera o większych możliwościach terapeutycznych. Również doświadczeni praktycy różnych specjalności powinni rozważyć zakup lasera i wprowadzenie laseroterapii do swojej oferty. Gdy ktoś chce rozwijać swoją praktykę, radziłbym rzetelną kalkulację i realną ocenę faktów. A przynajmniej poznanie możliwości terapeutycznych laserów.

Jakie aspekty należy uwzględniać podczas podejmowania decyzji zakupowych?
Szukaliśmy dość długo. Choć mieliśmy wiele koncepcji, ostatecznie, biorąc pod uwagę szerokie spektrum zastosowań, wybór padł na urządzenie najdroższe. Wiąże się to z faktem, że nie był to nasz pierwszy laser, a szerokie portfolio zabiegowe przemawiało za urządzeniem rozbudowanym. Stosujemy ten laser niemal do wszystkiego. Jak wspomniałem, problemem jest podział pracy przy laserze, bo każde z nas zajmuje się innym obszarem stomatologii. Ubolewałem, że w naszym urządzeniu można wprowadzić tylko 20 kategorii indywidualnych, gdyż każdy dla specyfiki swoich zabiegów, miałby co najmniej kilka ulubionych ustawień.

Co, Pana zdaniem, zniechęca niektórych do używania lasera, czego się boją? Ilu lekarzy stosuje te urządzenia w codziennej pracy?
Gdy rozmawiam ze znajomymi na ten temat, to większość z nich uważa, że to niepewna inwestycja, głównie z powodu ceny urządzenia. Myślę, że więcej osób pracuje laserem diodowym, a urządzenia znacznie droższe kupują pasjonaci albo większe kliniki, bo im łatwiej ponieść taki wydatek. Kilku znajomych ma lasery diodowe, lecz używają ich sporadycznie, a jest i taki, który po zakupie odłożył go na półkę i nie używa. Nie do końca rozumiem też tych, którzy kupują laser, na witrynie kliniki i stronie internetowej umieszczają wielki napis „Laseroterapia”, a laserów nie używają wcale lub stosują je sporadycznie.

Z pewnością, przed zakupem lasera należy dokładnie zastanowić się, do czego będzie on stosowany. Czy warto na początek kupić laser diodowy?
Zdecydowanie tak! Laser diodowy będzie przydatny w prawie każdej praktyce. Jeśli ktoś jest młody, rozpoczyna działalność zawodową, to kupienie drogiego lasera jest problemem finansowym przy dużych wydatkach na organizację praktyki. Wybierając laser do swojego gabinetu, warto poznać wiele urządzeń: sprawdzić zakres procedur, które będzie można wykonywać, a także banalne, wydawałoby się aspekty, np. gabaryty urządzenia czy wielkość rękojeści. Lasery diodowe różnią się ceną. Ale nie zawsze najlepsze jest to, co najtańsze… „Diodę” można kupić za 20 000-30 000 zł. Przy skorzystaniu z odpowiedniego systemu finansowania, a na rynku jest bogata oferta wielu firm finansowych, wysokość miesięcznej raty będzie porównywalna z wykonaniem 2 czy 3 wypełnień. Laser diodowy możemy używać w stomatologii zachowawczej, w endodoncji, w periodontologii czy w tzw. małej chirurgii. To inwestycja, która szybko się zwraca, bo pacjenci natychmiast zauważają, że jest coś, co ogranicza ból i skraca czas zabiegu, zmniejsza krwawienie, przyspiesza gojenie i ogranicza powikłania.

Klinika Na Brzozowej jest autoryzowanym centrum szkoleniowym „Laser and Health Academy Poland Training Center”. Wynika to z faktu, że mimo tak krótkiego czasu stosowania laserów w praktyce, placówka została doceniona ze względu na ciekawe przypadki. Państwa przypadki służą jako przykłady innym użytkownikom na całym świecie.
Tak, cały proces trwał dość długo i wymagał skrupulatnego przygotowania i udokumentowania leczonych przypadków. Zarejestrowaliśmy różne zabiegi i stworzyliśmy pomoce dydaktyczne. Spotkało się to z zainteresowaniem i uznaniem światowych ekspertów laseroterapii. Otrzymaliśmy także inną propozycję współpracy, ale szczegółów jeszcze nie chcę zdradzać. Jesteśmy dumni i zadowoleni z tej współpracy i szans na jej dalszy rozwój. Oczywiście, będziemy kontynuować szkolenia na naszym rynku. Na początku tego roku odbyło się szkolenie z szeregu procedur z zastosowaniem lasera. Mamy także w planach zapraszać doświadczonych lekarzy dentystów, specjalistów laseroterapii, aby dzielili się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem praktycznym. Wiemy, jak wiele daje możliwość samodzielnej pracy tymi urządzeniami, a nie tylko wiedza teoretyczna i dlatego planujemy organizowanie szkoleń praktycznych pod okiem światowych ekspertów

Jak przekonałby Pan wszystkich tych, którzy się jeszcze wahają?
Nie czekajcie ani chwili dłużej! Dzisiaj nie jest ważne, z jakim laserem zaczynamy swoją przygodę – najważniejsze jest to, aby zacząć ją jak najszybciej!

Rozmawiał: Grzegorz Rosiak

 

embedImagecenter("Imagecenter_1_2302",2302, "large");
To post a reply please login or register
advertisement
advertisement