COVID-19 może powodować odlegle skutki po zakończeniu ostrej fazy choroby. „Niektórzy pacjenci nawet po 2-3 latach nie dochodzą do pełnego zdrowia po COVID-19” – twierdzi prof. Krzysztof Tomasiewicz.
Prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie wyjaśnia, że za ostry przebieg COVID-19 uznaje się zakażenie, które trwało do 4 tygodni. Tyle zwykle najdłużej utrzymuje się infekcja wywołana przez wirusa SARS-CoV-2. Powyżej tego okresu, czyli od 4 do 12 tygodni, może występować tzw. trwający objawowy COVID-19. Dolegliwości po zakażeniu mogą jednak się utrzymywać znacznie dłużej. Gdy pojawiają się w późniejszym okresie, po upływie 12 tygodni od stwierdzenia zakażenia i nie można ich wytłumaczyć inną diagnozą, mówi się o tzw. syndromie post COVID. Używa się też takich określeń, jak „długotrwała choroba COVID-19”, „przetrwały objawowy COVID-19”, a także „long COVID” i „długi COVID”. We wszystkich tych nazwach chodzi zawsze o objawy utrzymujące się lub pojawiające po ostrym przebiegu choroby.
Wg Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), za długi COVID-19 uznaje się kontynuację lub rozwój nowych objawów po 3 miesiącach od pierwotnego zakażenia wirusem SARS-CoV-2, przy czym objawy te muszą się utrzymywać przez co najmniej 2 miesiące – bez innej możliwości ich wyjaśnienia. Mogą być one takie same, jak w ostrej fazie choroby lub zupełnie inne.
Długotrwałym skutkiem COVID-19 są zaburzenia nastroju, tzw. mgła mózgowa, bóle i zawroty głowy, depresja i stany lękowe, a także zaburzenia rytmu serca, bóle w klatce piersiowej oraz zakłócenia elektrolitowe. Inne objawy to bóle mięśni i stawów, zmiany skórne, zaparcia lub biegunki oraz bóle żołądka. Wciąż jednak wykrywane są kolejne odległe skutki COVID-19. Zdarza się też zapalenie mózgu. Z badań na zwierzętach, jakie przeprowadzili specjaliści z francuskiego Université Paris Cité wynika, że wszystkie warianty koronawirusa wywołującego COVID-19 mogą zakażać węchomózgowie, a stamtąd przenosić się do innych części kory mózgowej. Głównym autorem tego badania jest prof. Guilherme Diasde Melo. Twierdzi on, że nawet bezobjawowemu, klinicznie łagodnemu przebiegowi choroby może towarzyszyć rozprzestrzenianie się wirusa w układzie nerwowym. Prof. Wanhong Zheng z West Virginia University zauważył, że u osób, które przebyły ciężkie zakażenie COVID-19 ponad 4 razy częściej po jakimś czasie diagnozowana jest schizofrenia lub inne zaburzenia psychotyczne. Na początku stycznia 2024 r. informował o tym portal „medRxiv”. Specjalista tłumaczy to stanem zapalnym w mózgu po COVID-19, który podnosi poziom substancji zwanej kwasem kynureninowym, będącym pochodną chinoliny. Osoby chore na schizofrenię i psychozę mają podwyższony poziom tego kwasu w mózgu i płynie mózgowo-rdzeniowym. Wysoki poziom tej substancji stwierdzano również u osób z ciężkim przebiegiem COVID-19.
Prof. Krzysztof Tomasiewicz zwraca uwagę, że ostatnio częściej pojawiają się choroby autoimmunologiczne, które również mogą być związane z przebyciem COVID-19. Są to takie schorzenia, jak układowe zapalenie naczyń (vasculitis), reumatoidalne zapalenie stawów, sarkoidoza czy toczeń rumieniowaty. Nie musi nawet dojść do ciężkiego przebiegu choroby po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2, by wystąpiły powikłania. Nawet łagodniejszy jego wariant o nazwie Omikron może powodować późne powikłania COVID-19, a różnego typu podwarianty tej odmiany patogenu krążą obecnie po całym świecie.
Wg dr. Pawła Grzesiowskiego, specjalisty pediatry, eksperta Naczelnej Izby Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych, nawet po zakażeniu skąpoobjawowym może dojść do uszkodzenia mięśnia sercowego, płuc, mózgu, jelit czy układu odpornościowego. „Niemal każdy narząd może zostać dotknięty. Niektórzy odczuwają przed długi czas tzw. mgłę mózgowa, inni ciągle kaszlą, jeszcze inni mają swędzące wysypki skórne czy zespół przewlekłego zmęczenia, a wszyscy chodzą po lekarzach, robią badania diagnostyczne i poszukują przyczyny. Nierzadko bezskutecznie” – stwierdza ekspert. Wyjaśnia, że trudności w diagnostyce ewentualnych powikłań COVID-19 polegają na tym, że zmiany w tkankach mogą być na poziomie komórkowym, a więc nie są widoczne w obrazach rtg czy tomografii komputerowej, są ale na tyle poważne, że powodują utrzymujące się dolegliwości.
Wirus SARS-CoV-2 może też osłabiać układ odpornościowy, gdyż zmniejsza populację niektórych komórek immunologicznych lub zmienia ich funkcjonalność. Są to głównie monocyty, makrofagi, komórki dendrytyczne, limfocyty NK oraz limfocyty T i B. W efekcie kolejne reinfekcje tym patogenem mogą zwiększać ryzyko innych schorzeń.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie zaznacza jednak, że SARS-CoV-2 nie jest podobny do wirusa HIV. Wyjaśnia, że drobnoustrój ten atakuje komórki układu odpornościowego, najpierw makrofagi i komórki dendrytyczne, a później limfocyty CD4+, co niszczy układ odpornościowy zakażonej osoby. Skutkiem tego może być tak duże osłabienia odporności, że dla osoby z HIV nawet niegroźna infekcja może okazać się niebezpieczna. „Jednak uszkodzenia wywołane przez wirus SARS-CoV-2 w układzie odpornościowych są odwracalne” – zwraca uwagę specjalistka. „Po usunięciu wirusa z organizmu, w szpiku powstaną komórki, które uzupełnią ewentualne niedobory, a te dysfunkcyjne komórki naturalnie giną” – tłumaczy. Inaczej jest w przypadku zakażenia HIV, gdyż nawet po usunięciu tego wirusa dysfunkcja komórek nie jest już odwracalna. „Niemożliwy jest też powrót do stanu zdrowia sprzed zakażenia, gdyż wirus ten nadal ukryty jest w organizmie osoby zakażonej. Możliwe są jednak wieloletnie przeżycia. Zapewniają to różnego typu leki zwalczające HIV, które jednak trzeba zażywać przewlekle” – dodaje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
źródło: Nauka w Polsce
Z badań prowadzonych w latach 2016-2019 wynikało, że zmniejsza się częstość występowania próchnicy u dorosłych Polaków. Przed pandemią można ...
Częste picie kawy zawierającej kofeinę zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na jaskrę wtórną – informują amerykańscy badacze na ...
Kilkanaście tygodni po pierwszym wykrytym przypadku zarażenia koronawirusem w Wuhan, jednym z największych chińskich miast, skutki trwającej ...
Po ponad roku pandemii COVID-19 jej wpływ na różne elementy zawodu dentysty staje się coraz wyraźniejszy. Aby dowiedzieć się, jak wpłynęło to na ...
SZANGHAJ, Chiny: Biorąc pod uwagę, że SARS-CoV-2 pochodzi z Chin, zrozumiałe jest, że krajowi dostawcy opieki dentystycznej w nagłych wypadkach ...
Po ponad roku pandemii COVID-19 jej wpływ na różne elementy zawodu dentysty staje się coraz wyraźniejszy. Aby dowiedzieć się, jak wpłynęło to na ...
Niedawne badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Masaryka w Brnie sugeruje, że może istnieć związek między nowo pojawiającą się ...
Szacuje się, że Covid-19 zainfekował ponad 670 mln ludzi na całym świecie. Wiadomo, że choroba ta może wpływać na metabolizm kości, stymulując ...
Odkąd pandemia COVID-19 poważnie ograniczyła dostęp do praktyki klinicznej, daleko idące konsekwencje pandemii dla edukacji dentystycznej dotknęły ...
Wielka Brytania stała się pierwszym krajem na świecie, który zatwierdził klinicznie przetestowaną szczepionkę COVID-19 po tym, jak Agencja ...
Webinarium na żywo
pią. 19 lipca 2024
2:00 (CET) Warsaw
Webinarium na żywo
śro. 7 sierpnia 2024
12:00 (CET) Warsaw
Webinarium na żywo
śro. 14 sierpnia 2024
1:00 (CET) Warsaw
Webinarium na żywo
śro. 21 sierpnia 2024
3:00 (CET) Warsaw
Dr. Jim Lai DMD, MSc(Perio), EdD, FRCD(C)
Webinarium na żywo
czw. 29 sierpnia 2024
2:00 (CET) Warsaw
Webinarium na żywo
pon. 2 września 2024
11:00 (CET) Warsaw
Webinarium na żywo
wto. 3 września 2024
5:00 (CET) Warsaw
To post a reply please login or register