Search Dental Tribune

Zanim dr Elizabeth Himel została lekarzem dentystą, czerpała inspirację od członków rodziny, którzy mimo trudnych początków, wykorzystali możliwości, które dało im wykształcenie i pasję do opieki zdrowotnej, aby zmienić swoje życie. (Wszystkie zdjęcia: dr Elizabeth Himel)

śro. 16 lipca 2025

ratować

Dr Elizabeth Himel prowadzi gabinet w ramach organizacji świadczącej usługi stomatologiczne (ang. Dental Support Organisation – DSO), charakteryzuje ją wizja kształtowana zarówno przez dziedzictwo jak i silne poczucie dążenia do celu. Gdy przejęła prywatną praktykę swojego ojca udowodniła, że dobry lider musi czasami przeciwstawić cię oczekiwaniom i przyjąć nowe spojrzenie na rozwój zawodowy, osobisty i biznesowy. W tym wywiadzie dr Himel dzieli się spostrzeżeniami na temat opieki nad pacjentem i autonomii klinicznej oraz przedstawia swoje podejście do zarządzania i wywierania wpływu zarówno w gabinecie, jak i poza nim.

Co sprawiło, że zainteresowała się Pani stomatologią?
Początkowo inspiracją była moja rodzina, a ściślej mówiąc edukacja i jej wpływ na poszczególnych członków mojej rodziny.  Edukacja okazała się kluczem do uwolnienia możliwości, rozwoju i po prostu lepszego życia. Mój dziadek był górnikiem i bardzo ciężko pracował, aby zapewnić utrzymanie siedmiorgu dzieciom, ale jego wysiłek przyniósł efekty i trójka jego dzieci została lekarzami.

Mój ojciec uzyskał dyplom lekarza dentysty na Uniwersytecie Rutgers, a obaj jego bracia studiowali na Uniwersytecie Stanford. Od najmłodszych lat głęboko podziwiałam zaangażowanie mojej rodziny w opiekę zdrowotną. Moja starsza kuzynka również została lekarzem i pamiętam, jak kończyła studia i moment uroczystego absolutorium. To bardzo silne wspomnienie, które pozostało we mnie do dziś. Kiedy przyszła moja kolej, podczas ceremonii wręczenia dyplomów, zarówno mój ojciec, jak i starszy brat, który jest anestezjologiem dentystycznym, również uczestniczyli w moim absolutorium. To doświadczenie uświadomiło mi, że historia zatoczyła koło i jednocześnie przypomniało mi, że stomatologia to znacznie więcej niż zawód. Dla mnie stomatologia jest częścią dziedzictwa zbudowanego na wytrwałości, ciągłym rozwoju i chęci służenia innym.

Jaka droga doprowadziła Panią do własnego gabinetu dentystycznego?
Od dawna planowaliśmy z ojcem, że w końcu przejmę jego gabinet. To, co mi się w tym najbardziej podobało, to aspekt interpersonalny. Dorastając w małym miasteczku, byłam świadkiem uroku i głęboko zakorzenionych powiązań, jakie wiążą się z tego rodzaju środowiskiem. Mój ojciec był nie tylko dentystą; był osobą godną zaufania, kimś istotnym dla całej wspólnoty. Jego pacjenci znali go, a on znał ich i ich rodziny. Ten rodzaj lojalności i zaufania buduje się latami.

Przed rozpoczęciem studiów wzięłam rok wolnego, w tym czasie wyszłam za mąż i pracowałam pomagając w gabinecie ojca. Ten rok zmienił dla mnie wszystko. Poznałem biznesową stronę stomatologii – rzeczy, których niekoniecznie uczy się na studiach, ale które są niezbędne w prowadzeniu gabinetu. W miarę rozwoju mojej kariery moja ścieżka się zmieniała, ale to fundamentalne doświadczenie nigdy mnie nie opuściło. Nawet teraz, gdy gabinet jest większą firmą, staram się zapewnić tę samą atmosferę prywatnej kliniki.

W jaki sposób mentoring i ciągłe uczenie się kształtują Pani styl i podejście do zarządzania?
Wartości, o których mówiłam wcześniej leżą u podstaw mojego podejścia do biznesu; ostatecznie jednak mój styl zarządzania opiera się na empatii, samoświadomości i głębokiej wierze w potencjał ludzi. Wierzę, że dobre zarządzanie zaczyna się od codziennej pracy nad byciem najlepszą wersją siebie. Oznacza to utrzymywanie wysokich standardów, ale także dawanie sobie prawa do popełniania błędów, gdy sprawy nie idą zgodnie z planem. Wszyscy miewamy trudniejsze dni. Kluczem jest obudzenie się następnego ranka ze świeżym nastawieniem i odnowionym zaangażowaniem, a także wiarą w realizację postawionego wcześniej celu.

Prowadzenie gabinetu wymaga czegoś więcej niż umiejętności klinicznych – wymaga inteligencji emocjonalnej, odporności i umiejętności budowania zespołu podzielającego Twoje wartości. Zależy mi przy tym na uczciwości, lojalności i silnej etyce pracy. Wszystkiego innego można się nauczyć lub douczyć. Umiejętności można rozwijać, ale charakteru nie da się tak łatwo zmienić. Ważne jest również, aby członkowie zespołu wykazywali się ciekawością i ambicjami w zakresie rozwijania swoich umiejętności, a także chęcią awansu zawodowego. Organizacja świadcząca usługi stomatologiczne (DSO), z którą mój gabinet jest powiązany, oferuje wiele szkoleń i kursów kształcenia ustawicznego, dlatego zachęcam mój zespół, aby korzystał z tych możliwości i budował karierę w oparciu o swoje zdolności i mocne strony.

Pracując z ludźmi, zanim zajmę się rozwiązywaniem problemów, poświęcam czas na przyjrzenie się im ze wszystkich możliwych perspektyw. Staram się spotykać ludzi tam, gdzie są, naprawdę ich widzieć i akceptować takimi, jakimi są, ale także zachęcam ich do tego, aby się rozwijali. Zachowanie równowagi pomiędzy akceptacją i odpowiedzialnością nie zawsze jest łatwe, ale jest konieczne zarówno dla rozwoju osobistego, jak i zawodowego. Dobre zarządzanie to także wiedza, kiedy odstąpić od sytuacji lub pożegnać się z osobami, które nie służą zespołowi lub firmie. Nie zawsze jest to łatwe, ale działanie w imię dobra gabinetu i szerszej wizji rozwoju wymaga czasami trudnych decyzji.

Jakie są według Pani najważniejsze korzyści i wyzwania związane z byciem członkiem DSO?
Dorastałem, obserwując, jak mój ojciec prowadzi praktykę stomatologiczną i chociaż głęboko go za wszystko podziwiałam, widziałam, jak dużo pracy i poświęcenia to wymaga. Jedną rzeczą, którą wiedziałam od początku, było to, że nie chciałam czuć się przywiązana do gabinetu i ciągle martwić się o takie rzeczy, jak wynagrodzenia dla pracowników albo podatki. Nie chciałam mieć poczucia, że ​​nie mogę wziąć dnia wolnego, bo wszystko się rozpadnie.

“Mam pełną autonomię kliniczną w swoim gabinecie, a co najważniejsze, mam autonomię w swoim życiu.”

,

Model pracy, w którym mój gabinet jest częścią organizacji świadczącej usługi stomatologiczne (DSO) pozwolił mi skupić się na tym, co kocham najbardziej, czyli na opiece nad pacjentem i doskonałości klinicznej. Zwiększyło to również mój dostęp do najnowszych technologii dentystycznych, co pomogło zapewnić naszym pacjentom najlepsze możliwe leczenie.

Jednym z największych błędnych przekonań jest to, że bycie częścią DSO oznacza poświęcenie autonomii. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​jest odwrotnie. Mam pełną autonomię kliniczną w swoim gabinecie, a co najważniejsze, mam autonomię w swoim życiu. Mogę wziąć wolne, kiedy tego potrzebuję i wyjść z gabinetu o 17:00. Taka równowaga między pracą a życiem prywatnym pomaga mi rozwijać się zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Oczywiście zdarzają się sytuacje, gdy dostosowanie celów większej organizacji do osobistej wizji wymaga większego wysiłku, szczególnie w sferze komunikacji i przejrzystości. Ostatecznie model współpracy w ramach DSO dał mi swobodę wykonywania zawodu lekarza dentysty tak, jak chcę.

Dr Elizabeth Himel jest właścicielką kliniki w sieci Aspen Dental w Południowej Karolinie w USA.

Dr Elizabeth Himel jest właścicielką kliniki w sieci Aspen Dental w Południowej Karolinie w USA.

Pani zamiłowanie do równowagi w stylu życia i zaangażowania społecznego jest również widoczne w mediach społecznościowych. W jaki sposób Pani osobiste zainteresowania i obecność na kanałach społecznościowych wpływają na rolę jako lekarza dentysty?
Media społecznościowe od zawsze były naturalną częścią mojego życia. Dorastając jako “millenials”, wydawało mi się, że posiadanie najlepszych przyjaciół w pierwszej ósemce na Myspace było wymogiem społecznym. Jednak z biegiem czasu korzystanie z mediów społecznościowych nabrało znacznie większego znaczenia. Pierwotnie używałam mediów społecznościowych do utrzymywania kontaktów z rodziną, ale stopniowo zaczęłam używać tej drogi komunikacji również ze współpracownikami. Wtedy zdałem sobie sprawę, jak duży wpływ na pozycję zawodową może mieć autentyczność. To, co publikuję, nie jest wyreżyserowane ani inscenizowane – przedstawia moje prawdziwe życie, zarówno w gabinecie, jak i poza nim. Moje posty trafiają do ludzi, ponieważ jestem osobą, z którą można się kontaktować, jestem szczera i wzbudzam zaufanie.

Miało to bezpośredni wpływ na moją rolę jako dentysty. Moja obecność w mediach społecznościowych pozwala mi budować zaufanie poza ścianami gabinetu. Pacjenci często przychodzą do nas czując, że nas znają, że łączy nas jakaś więź. Dzieje się tak dlatego, że poznali mnie jako osobę, która pasjonuje się stomatologią, ale która ceni także rodzinę, równowagę i autentyczność. Pomaga to przełamać bariery, zacieśnić relacje i ostatecznie poprawia doświadczenie pacjenta. Media społecznościowe to nie tylko hobby, stały się znaczącym rozszerzeniem tego, jak się komunikuję, nawiązuję kontakt i zapewniam opiekę moim pacjentom. W mediach społecznościowych jest duża część mojego życia i jestem otwarta na nowe kontakty, tylko proszę mnie nie prosić, żebym tańczyła na TikToku!

Podsumowując, jakie są Pani zdaniem najważniejsze elementy skutecznego zarządzania gabinetem, szczególnie jeśli chodzi o dynamikę zespołu, opiekę nad pacjentem i rozwój firmy?
Uważam, że w dzisiejszych czasach najważniejsze elementy skutecznego zarządzanie gabinetem to zachowanie równowagi między przywództwem, dążeniem do doskonałości klinicznej i przewidywaniem przyszłości firmy. Dla mnie oznacza to skupienie się na trzech kluczowych obszarach: dynamice zespołu, opiece nad pacjentem i rozwoju biznesu.

Jeśli chodzi o dynamikę zespołu, wzajemny szacunek i przestrzeganie granic są niezbędne do osiągnięcia atmosfery odpowiedzialności i przejrzystości pracy. To nie znaczy, że nie możemy się razem śmiać ani że nie dbam o moich pracowników jako o ludzi – absolutnie tak. Granice pozwalają zespołowi funkcjonować jako jednostka o wysokich wynikach, unikając jednocześnie zamieszania, frustracji i niespójności. Stabilna struktura i wzajemny szacunek budują zaufanie, a zaufanie buduje silny zespół.

Natomiast jeśli chodzi o opiekę nad pacjentem, moje podejście koncentruje się na uczciwości. Pacjenci zasługują na przejrzystość we wszystkich aspektach leczenia. Poza tym wierzę w ciągły rozwój jako klinicysta. Stomatologia stale się rozwija, a zaangażowanie w uczenie się przez całe życie gwarantuje moim pacjentom najwyższy standard opieki.

Zaangażowanie w rozwój biznesu jest również kluczowym aspektem zarządzania praktyką i w tym miejscu opieram się na strukturach i wsparciu zapewnianych przez DSO. Organizacja zapewnia mi dostęp do faktów, porównań rok do roku i kluczowych wskaźników wydajności, które pomagają w podejmowaniu decyzji. Wykorzystuję te wskaźniki do identyfikowania możliwości i udoskonalania procesów. Śledzę także bieżące wydarzenia i trendy gospodarcze, których większa świadomość pomogła mi przewidywać zmiany w gospodarce i proaktywnie planować zarówno miesiące o wysokiej, jak i niskiej produktywności. Rozwój nie polega na zgadywaniu; chodzi o bycie na bieżąco, elastyczność i podejmowanie działań prowadzących do celu.

Tematy:
To post a reply please login or register
advertisement